niedziela, czerwca 14, 2015

Magna Carta z dzisiejszej perspektywy

Mija właśnie 800 lat od podpisania Magna Carta Libertatum przez angielskiego króla Jana bez ziemi. Traktat ten został wymuszony na królu przez angielskich baronów chcących zachować swoje przywileje i uniknąć coraz to nowych podatków, które król na nich nakładał.

Jest to jeden z pierwszych takich aktów prawnych ograniczających władzę monarchy. Traktat ten jest pewnym aktem wymiany. W zamian za zapewnienie praw wolnych ludzi do sprawiedliwego procesu i nienaruszalności prywatnego majątku baroni zgadzali się na pewne ustępstwa podatkowe.

To ważne dla dalszego rozwoju anglosaskich (i nie tylko) krajów prawo nie znieniło niczego bezpośrednio. To nie było tak, że po podpisaniu Magna Carta królowie trzymali się jej zasad, ludzie mogli żyć wolno i nie byli skazywani bezprawnie. Król Jan zaraz po podpisaniu traktaku zanegował go i walczył (jak również i jego następcy) dalej z baronami o niepodzielną władzę.

Magna Carta to z pewnością precedens. To pierwszy krok w kierunku ograniczenia władzy króleskiej i początek europejskiej demokracji. Jak pisze Tomasz Targański w artykule w Polityce:

"Nowa Wielka Karta, choć nie wyrażała tego wprost, powoli zmierzała w kierunku ustanowienia jednej generalnej zasady: że król, jakkolwiek wielka byłaby jego władza, jest ograniczony prawem."

Oczywiście przez wieki jeszcze toczyła się wojna między królami i baronami. Królowie dążyli do ustanowienia władzy absolutnej i ignorowali rolę parlamentu i prawa. Po przegranej wojnie domowej król Karol 1 został w roku 1649 osądzony i skazany przez trybunał. Jak pisze Targański:

"Postawiony przed sądem Karol utrzymywał, że jako monarcha odpowiada jedynie przed Bogiem. Trybunał uznał, że król, jak każdy inny człowiek, odpowiada przed prawem."

Od tego właśnie czasu Anglia jest monarchią parlamentarną i faktyczną władzę sprawuje parlament.

Również baronom wcale nie chodziło o powszechne prawa dla wszystkich ludzi. Oni walczyli tylko o swoje własne przywileje. Jednak Jak pisze Sheldon Richman w Reason.com czasami nawet drobne zmiany mają wielkie i niezamierzone skutki:

"That genuine liberty can grow out of efforts intended to achieve something less is worth keeping in mind. …. social processes, like the people who actuate them, are complex, and therefore unintended consequences—good and bad—are ubiquitous and to be expected."

Idee zawarte w Magna Carta wracały więc nieustannie w ciągu tych długich 800 lat i zyskiwały coraz większy wpływ na organizacje społeczeństw. Z tej perspektywy Magna Carta to jest raczej pewien proces społecznego rozwoju idei równości wobec prawa wszystkich ludzi (w traktacie zawężono to prawo do wszystkich wolnych ludzi, czyli angielskiej szlachty), a nie jedynie prawo, które zaczęło działać w momencie jego ustanowienia.

Inny aspekt, który autor podkreśla, to wielkość zawartego w roku 1215 kompromisu politycznego. Magna Carta to wyraz wielkiej zdolnośći do kompromisu i stworzenia sytuacji win-win.

Ja uważam, że wpływ Magna Carta na społeczeństwo angielskie był przeogrommy. To dzięki prawu do osobistej wolności i nietykalności prywatnej własności Anglicy przez kilka następnych wieków generowali grupy społeczne i rozwój idei, które ostatecznie doprowadziły do rewolucji przemysłowej w Anglii. Angielskie struktury społeczne były dużo lepiej przystosowane do wykorzystania nowych możliwości technicznych niż inne zniewolone i kontrolowane przez despotycznego monarchę społeczeństwa europejskie.